Jak spędzić walentynki? 7 pomysłów na walentynkową randkę.
Szukasz niebanalnego pomysłu na walentynkową randkę? Dzień Zakochanych to wyjątkowy dzień, który wiele z nas będzie dzielić z ukochaną osobą. Jeśli wszystkie pomysły na wspólne spędzanie czasu wydają Ci się banalne i zwyczajne, nie martw się, bo właśnie przychodzimy z pomocą. Przygotowałyśmy dla Was aż 7 pomysłów na romantyczne spotkania we dwoje (i nie tylko). Większość pomysłów możecie zrealizować bez wcześniejszego przygotowania. Te, które wymagają rezerwacji czy zaplanowania, możecie, np. podarować w formie voucheru do wykorzystania w najbliższy weekend lub innym pasującym Wam terminie. Jesteście ciekawi naszych propozycji?
1. Pomysł na walentynkowy maraton filmowy
Chociaż powszechnie utarło się, że filmy o miłości są infantylne, to wśród nich znajdziemy kilka perełek, które stały się prawdziwymi hitami i są chętnie oglądane i doceniane przez kolejne pokolenia. Wspólne oglądanie filmów jest super okazją, aby się lepiej poznać (wskazówka szczególnie dla par z krótszym stażem) i dowiedzieć się co lubi druga osoba, co ją wzrusza, a co wywołuje uśmiech na jej twarzy. Jeśli oboje lubicie romantyczne historie, ale w dobrym stylu, sięgnijcie po “Casablancę”, “Uwierz w ducha”, “Nothing Hill”, “Pamiętnik” czy “Poradnik pozytywnego myślenia”. Jeśli nie chcecie siedzieć w domu, wybierzcie się do kina. W tym roku z okazji 25- lecia premiery i specjalnie na Walentynki w kinach w całej Polsce, możecie obejrzeć na dużym ekranie “Titanic”. Nie wiem, jak Wy, ale kiedy ten film święcił swoje triumfy i zbierał nagrody, byłam jeszcze dzieckiem i moim marzeniem było, zobaczyć go w kinie. Niestety z racji wieku nie udało mi się to wówczas, dlatego jak zobaczyłam ostatnio podczas innego filmu, na którym byłam, zapowiedź “Titanica”, odezwało się we mnie to niespełnione marzenie ośmiolatki.
2. Romantyczna kolacja z kreatywnym twistem
Ałć… pewnie przeczytaliście to i w głowie pojawiła się myś: “serio?! romantyczna kolacja? i to ma być ten kreatywny pomysł?”. Czytajcie dalej, obiecuję, że nie pożałujecie, bo… faktycznie chodzi o wspólny posiłek, ale z nutką nieprzewidywalności i niespodzianki. Osoba, która zaprasza, wybiera restaurację i nie mówi, co to za miejsce osobie zaproszonej tylko, wysyła jej współrzędne geograficzne miejsca, w którym macie się spotkać. Wybór ciekawego, nietuzinkowego miejsca z dobrym jedzeniem i spójnym klimatem, może być naprawdę dobrym pomysłem na udaną, walentynkową randkę. Zwróćcie uwagę, żeby podczas spotkania, skoncentrować się na sobie. Z menu wybierzcie dania, którymi będziecie mogli się zajadać wspólnie, w końcu jedzenie cieszy podwójnie, kiedy możemy się nim podzielić. Jeśli wolicie zostać w domu, bez problemu przygotujecie taką walentynkową kolację bez wychodzenia. Wybierzecie potrawy, które lubicie najbardziej i ugotujcie je wspólnie. Jeśli oboje lubicie gotować, już samo przygotowanie kolacji będzie dla Was wspaniałą, wspólną zabawą.
3. Walentynkowa randka w teatrze
Było coś dla kinomanów, ale fani teatru również w walentynki z pewnością znajdą coś dla siebie. Jeśli chodzi o teatralne spektakle, jak zawsze jest w czym wybierać, każdy znajdzie coś dla siebie. Idealnie, jeśli znacie się już jakiś czas i wiele jakie są Wasze preferencje, jeśli chodzi o repertuar. To zdecydowanie dobry pomysł dla tych par, które nie do końca przepadają za stricte romantyczną atmosferą i serduszkami wokół. Jednak to nie jest do końca tak, że takie wyjście jest pozbawione zupełnie romantyzmu. Po zakończonym spektaklu możecie, np. wrócić spacerem do domu/ -ów, rozmawiając o sztuce lub o czym tylko chcecie. Nie pytajcie, skąd wiem, ale bywa, że takie rozmowy bardzo często kończą się nad ranem, popijane zieloną herbatą lub tym na co macie ochotę.
4. Walentynkowy spacer po “Waszych” miejscach
To pomysł dla par z trochę dłuższym stażem w związku, ale pary, które w związku są krótko, mogą w ten sposób zacząć takie wspomnienia właśnie tworzyć. Wróćcie do miejsca, w którym się poznaliście, gdzie mieliście pierwszą randkę albo wiąże się z nim jeszcze inna historia, którą chcecie pamiętać i świętować. Takie powroty do ważnych dla Was miejsc, sprawiają, że dobre wspomnienia wspólnych chwil są zawsze blisko Was. Przypomnijcie sobie emocje, jakie towarzyszyły Wam w tym miejscu. Być może pierwsze wypowiedziane “kocham Cię!”, albo zaczęliście snuć wspólnie plany? A może właśnie w tym miejscu zdecydowaliście się, że chcecie być razem? Miejsca mają pamięć i moc. Często jest tak, że później, nawet kiedy jesteśmy w danym miejscu sami, przywołuje ono dobre wspomnienia i sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech. Ja mam bardzo wiele takich miejsc, jednym z bardzo szczególnych jest Most Świętokrzyski.
5. Walentynkowy list miłosny
Pisanie listów miłosnych to bardzo ciekawa forma ekspresji, niedoceniania w dzisiejszych czasach, idealna dla romantyków z nietuzinkowym podejściem do tematu relacji. To piękny sposób na wyznanie miłości, wspomnienie najpiękniejszych chwil związku, wyznanie, jak zmieniło to Wasze życie i co najbardziej doceniacie w sobie nawzajem i w relacji, którą tworzycie. Zróbcie rytuał miłosny z pisania listów. Światło świec, dedykowana papeteria i wyjątkowa muzyka w tle sprawią, że będziecie cieszyć się pełną miłości atmosferą na etapie pisania. Listy pozostaną z Wami jako bezcenna pamiątka na długie lata. Nie czujecie klimatu długich listów miłosnych? Postawcie na krótkie wiadomości, pisane na małych karteczkach (post-it’y będą tu idealne), które możecie zostawiać sobie nawzajem, np. na lodówce, przy łóżku, na lustrze w łazience, na drzwiach wyjściowych. Co na nich napisać? Wszystko to, co Wam serca dyktują. Pamiętajcie, że powiedzieć: “kocham Cię!” można na bardzo różne sposoby, np. przyklejając karteczkę na drzwiach wyjściowych: “jest zimno, załóż czapkę” albo “jesteś piękna!” na łazienkowym lustrze. Każdemu robi się cieplej na sercu, kiedy czyta miłe rzeczy. A to, co ważne, to żeby te karteczki czy listy, które zdecydujecie się napisać, faktycznie zostały napisane odręcznie, to pokazuje zaangażowanie i to, że nam się po prostu chce zrobić coś miłego dla osoby, którą kochamy.
6. Pomysł na walentynkowe SPA we dwoje
Jeśli oboje jesteście zwolennikami połączenia wspólnego relaksu i zadbania o swoje ciało, SPA dla dwojga to będzie strzał w dziesiątkę! Zdecydowanie warto wybrać pakiet dla dwojga i rozkoszować się wspólnym relaksem. Jeśli jednak na ten pomysł wpadliśmy za późno i nie udało nam się zarezerwować takich zabiegów w parze w gabinecie SPA, postawmy na naszą kreatywność, kosmetyki, które mamy w domu i sami zorganizujmy wieczór relaksu. Zacznijmy od dobrych kosmetyków i masażu, aby rozluźnić spięte mięśnie. Nawet jeśli nie macie pod ręką żadnych olejków przeznaczonych stricte do masażu, możecie użyć, np. naszego olejku Oil My God, który dobrze się rozprowadza i wchłania, nie brudząc ubrań. Jeśli wolicie bardziej kremową konsystencję, wybierzcie jeden z naszych musów do ciała. Każdy z nich, nie dość, że obłędnie pachnie, to jeszcze daje bardzo fajny poślizg podczas masażu. Bez problemu wykonasz na nim masaż całego ciała. Moim absolutnym ulubieńcem jest uwodzicielski i tajemniczy mus do ciała Just Say Yes.
7. Walentynkowe absolutnie… nic
Bardzo zależało mi również, aby wybrzmiało, że tak samo ok jest obchodzić walentynki, celebrować je, szukać kreatywnych pomysłów na spędzenie czasu ze swoim partnerem/-rką, jak i nie świętować ich wcale. I tutaj nasz apel o to, aby bez względu na taką czy inną decyzję, nie komentować tego faktu i nie doradzać. Po pierwsze dlatego, że nie każdy musi iść za trendem, po drugie, nigdy nie wiemy, jaka jest przyczyna tego, że, np. ta konkretna para nie obchodzi walentynek. Dlatego z okazji walentynek apeluję o więcej miłości nie tylko do siebie i partnera/ -rki, ale również do tych wszystkich, którzy nas otaczają i funkcjonują w tym samym świecie co my. Pamiętajmy również, że wśród nas są osoby, które ten dzień spędzają bez pary. I tu nie chodzi o to, żeby się nie cieszyć tym, że mamy u boku osobę, z którą możemy świętować, celebracja wspólnych chwil jest ważna, piękna i absolutnie nie warto z niej rezygnować. To, co nie jest fajne, to komentowanie sytuacji innych ludzi, wchodzenie w ich życie albo co gorsza, np. umawianie z kimś na siłę. Tak nie robimy!
